Kolejna wycieczka, tym razem dookoła świata. Z Krakowa (EPKK) do Nowego Jorku (KEWR) trasę przebyłem za sterami transportowej wersji 747-400ERF od firmy kurierskiej TNT.
Na miejscu przesiadłem się na 747-200 amerykańskich linii lotniczych Continental i lot na małą wysepkę w archipelagu Antyli Holenderskich, Sint Maarten (TNCM), słynącą z najbardziej spektakularnego podejścia do lądowania.
Następnie do Houston (KIAH) i tam kolejna przesiadka... Nareszcie... udało się... dostałem go... Największy pasażerski samolot na świecie: AIRBUS A380-800. I Tu zaczęła się prawdziwa zabawa. Lot do San Francisco (KSFO) z przerwą na obniżenie lotu i obejrzenie z bliska Wielkiego Kanionu rzeki Kolorado.
Następnym przystankiem były gorące Hawaje i ich stolica Honolulu (PHNL).
Dalej trasa przebiegała następująco:
JAP Tokio (RJAA)
SIN Singapur (WSSS)
MAL Kuala Lumpur (WMKK) - było gorąco, lądowanie bez zgody na wprost lądującej Cessny :D (Błąd kontrolera)
UEA Dubaj (OMDB)
Trasę z Kuala Lumpur do Dubaju poprowadziłem trochę z nadłożeniem drogi. A wszystko po to aby... przelecieć tuż nad najwyższym szczytem na Ziemi - Mount Everestem.
czwartek, 5 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz